Na pierwszy rzut oka historia jest banalna. Odwołanie Biegu Rzeźnika (a konkretnie brak zgody na jego trasę) następuje po tym, jak wicedyrektor Bieszczadzkiego Parku Narodowego zgłasza taki wniosek, a wiceminister Środowiska tenże wniosek podtrzymuje. Proste? Tylko z pozoru. Ponieważ, kiedy wejdziemy w sprawę głębiej staje się ona dużo mniej oczywista…

[Publikowane na blogu treści są prywatnymi opiniami autora. Jeżeli chcesz je stosować, robisz to na własną odpowiedzialność. Uwaga, w tekście kilka razy przeklinam. Jeżeli lubisz bluzgów, proszę nie czytaj]

Kastracja Rzeźnika – nowy tekst: kalendarium i podsumowanie afery

Poniżej jest tekst, który pisałem na bieżąco, podczas gdy wypływały nowe informacje o sprawie. W związku z tym jego obecny kształt jest bardziej chaotyczny niż bym chciał, niemniej zostawię go już w tej postaci. Wersja uporządkowana i skrócona jest tutaj.

Odwołanie Biegu Rzeźnika – kto tu gra

W największym skrócie, możemy mówić o czterech stronach konfliktu.

    1. Bieg Rzeźnika i Mirek (Mirosław) Bieniecki – ojciec założyciel, człowiek instytucja i dyrektor, tak tego ultra, jak biegów towarzyszących (Rzeźnik Hardcore, Rzeźniczek, Rzeźniczątko). Z jednej strony człowiek-mózg-i-serce tej imprezy, z drugiej: żywotnie zainteresowany jej sukcesem i wzrostem, gdyż bieg – kiedyś spontaniczny – dziś stał się świetną marką (i biznesem).
    2. Bieszczadzki Park Narodowy i jego wicedyrektor w osobie Tomasza Winnickiego. Osoba oddana Bieszczadom, ale też mająca dość skrajną wizję ochrony terenów Parku przed wpływem człowieka i od lat apelująca o radykalne ograniczenie liczby startujących w Rzeźniku. Można to wygooglać, można posłuchać i obejrzeć – polecam fragment od 12:45:

Park powinniśmy dla naszego wspólnego dobra uchronić przed masowymi imprezami. Nie możemy pozwolić, by w okresie kiedy turyści wędrują, szukają spokoju, relaksu, odpoczynku, w przeciągu 3 dni przebiegało 2400 uczestników masowego biegu

  1. Ministerstwo (eksploatacji) Środowiska i jego Główny Konserwator Przyrody Andrzej Szweda-Lewandowski. Znany z tego, że znany Ministrowi Szyszko, a także z dawnych akcji w stylu pomagania drogowcom w oraniu doliny Rospudy.
  2. Biegacze. Ja, Pan, Pani, Oni. My. Wszyscy.
Odwołanie Biegu Rzeźnika – historia konfliktu

To jest istotna kwestia: spór nie zaczął się na dwa tygodnie przed Rzeźnikiem 2016. Od lat dyrekcja Bieszczadzkiego Parku Narodowego sugerowała, że Rzeźnik nadwyręża zasoby ekologiczne parku. Równocześnie po stronie biegu stali murem miejscowi, dla których słynne ultra było potężnym zastrzykiem kapitału i szansą na ściągnięcie klientów jeszcze przed szczytem sezonu (przecież ultrasie nie przyjeżdżali tylko zawody, ale i na treningi!) – tutaj dokument na temat.

Rok temu (2015) konflikt na tyle się zaognił, że informacja o nim trafiła nawet do mnie – ówczas ultra-debiutanta, który tyle co wiedział, to to, co się dowiedział z rozmów z wolontariuszami. Mirek chciał. Biegacze chcieli. Miejscowi chcieli. A Park Narodowy mówił już dość.

Odwołanie Biegu Rzeźnika – rok 2016

Późną jesienią i zimą co bardziej kumate wiewiórki ćwierkały, że może być problem z dotychczasową trasą. Niby nikt nic konkretnie nie ogłosił, a wątek jednak powracał, że Park Narodowy tym razem nie zezwoli na zawody po dotychczasowej trasie. Równocześnie, kiedy w Warszawie na stołkach zasiedli przedstawiciele nowej władzy, ich wizja polityki środowiskowej błyskawicznie wzburzyła ekologów i wznieciła zarówno lokalne, jak europejskie protesty (plany wobec Puszczy Białowieskiej).

Czas upływał, do zawodów było coraz bliżej. Plotki szybowały, pączki wypączkowały, ultrasi trenowali w pocie czoła…

Odwołanie Biegu Rzeźnika – kumulacja

Stało się! Na tydzień przed startem najbardziej prestiżowego biegu ultra w Polsce, organizator imprezy poinformował, że Ministerstwo Środowiska podtrzymało brak zgody na jej trasę:

Odwołanie Biegu Rzeźnika - brak zgody na trasę Rzeźnika

Odwołanie Biegu Rzeźnika – brak zgody na trasę Rzeźnika

Pierwsze emocje? Skandal!

Druga myśl? Tak, przez nienawiść PiS do biegaczy!

Trzecia? Myśl trzecia zmusza do przystopowania w wydawaniu pochopnych wyroków.

Gdyż w sprawie jest kilka kwestii, które należy wyjaśnić, zanim zaczniemy rzucać kamieniami.

Po pierwsze: czy Bieg Rzeźnika wcześniej miał zgodę na trasę, czy też przez cały rok trwała o to walka, o czym nikt nie poinformował ludzi którzy opłacili swoje starty i czekali na bieg – co słabe jest. Zaś tak wynika z dokumentów udostępnionych przed dyrekcję Parku.

Brak zgody na Rzeźnika - wniosek PN

Brak zgody na Rzeźnika – wniosek PN

Po drugie: na ile prawdziwe są informacje na temat tego, że zgoda na trasę została cofnięta, ponieważ dyrekcja Bieszczadzkiego Parku Narodowego wprowadziła w błąd Ministerstwo? (Wygląda to na fałszywy trop, zgody w roku 2016 nie było od początku, niemniej kwestią otwartą pozostaje, jak naświetlono całą sprawę Ministerstwu i czy to co było w papierach, to 100% przekazu)

Odwołanie Biegu Rzeźnika - dlaczego zmieniono trasę Biegu Rzeźnika

Odwołanie Biegu Rzeźnika – dlaczego zmieniono trasę Biegu Rzeźnika

Po trzecie: czy minister Szweda-Lewandowski próbował jakkolwiek negocjować między stronami czy też od początku zostało postanowione by pójść na rękę ekologom (mocno reprezentowanym w radzie Parku) i tym samym poprawić notowania Ministerstwa po zamieszaniu wokół poprzednich decyzji? W końcu sensowniej jest podpaść kilkuset ultrasom, niż ponownie dać powody do protestu społeczności, która dopiero co stawała w obronie Białowieży (oficjalna wypowiedź Ministerstwa w linkach na końcu tekstu).

Odwołanie Biegu Rzeźnika – kilka trudnych pytań

Poniższe pytania zadałem bezpośrednio stronom konfliktu. Póki co częściowo odpowiedział mi PN i podesłał linki do dokumentów z uzasadnieniem decyzji (sedno wkleiłem powyżej, linki do całości są na końcu wpisu):

1.Czy Fundacja Bieg Rzeźnika miała zgodę na trasę. Jeżeli nie (potwierdzone, zgody nie było), dlaczego nie informowała o tym swoich klientów?

2. Jakie było uzasadnienie wniosku dyrekcji PN o braku zgody na bieg, dlaczego nastąpiło to tak późno (12 kwietnia – ponad miesiąc po prośbie o jej wydanie). Oraz w czym 2500 biegaczy jest gorszych od 400000 turystów odwiedzających rocznie BPN.

Zablokowanie Rzeźnika - protest społeczności Cisnej

Zablokowanie Rzeźnika – protest społeczności Cisnej

3. Jak długo wniosek leżał na biurku ministra? Czy Ministerstwo kontaktowało się z Rzeźnikiem i prosiło o odniesienie się do zarzutów? (Według Ministra, odwołanie organizatorów było bez merytorycznego uzasadnienia dla zniesienia zakazu – nie zgadzam się z tym, najmocniejszy argument nt. strasznej liczebności biegaczy został postawiony w dobrym kontekście tłoku, który i tak panuje na połoninach)

Zablokowanie Biegu Rzeźnika - odpowiedź Ministerstwa

Zablokowanie Biegu Rzeźnika – odpowiedź Ministerstwa

Odwołanie Fundacji Bieg Rzeźnika

Odwołanie Fundacji Bieg Rzeźnika

Odwołanie Biegu Rzeźnika – daliście ciała

I bez znajomości powyższych odpowiedzi, mogę wskazać tych, którzy najbardziej ucierpieli. To kilka setek biegaczy, ich nadzieje, ich plany, ich rodziny, ich znajomi. Kilka tysięcy osób, którym rozwalono wielkie biegowe święto. W imię… no właśnie, w imię czego? I dlaczego w takim stylu? Czy ta wiedza wynagrodzi to, co 19 maja poczuli ludzie startujący w Rzeźniku 2016?


N I E,
K U R W A,
N I E
W Y N A G R O D Z I

Daliście ciała Panowie. Wszyscy.

Ten, który chcąc uwalić bieg czekał do samego końca, by podłożyć świnię.

Ten, który wiedząc o narastających problemach, uśmiechał się i rekrutował startujących.

Ten, który powinien być instancją pomagającą rozwiązać konflikt, a nie doprowadzającą do wstrząsu na tydzień przed imprezą.

…gdy ego, niechęć i interesy gardła zaczopowały, już nie dało rady wspólnie ogłosić:

Kończymy z biegiem w obecnym kształcie. To będzie ostatni raz. Biegnijcie!

Prawda?


*) Aha, a dlaczego piszę „odwołanie Biegu Rzeźnika” chociaż przecież i tak się odbędzie? Gdyż startujący stracą trasę, stracą najsłynniejsze – w pieśniach ujęte – podejścia i… swoje punkty kwalifikacyjne do innych biegów, jak ŁUT czy UTMB (aktualizacja: ponoć ma być tak, że będą. Zobaczymy). Sama nazwa poniesie legendę, ale… bez połonin to nie to samo. Niestety.

Aby pozostawić coś pozytywnego tutaj, podrzucam trzy linki do tekstów, w których Bieg Rzeźnika jeszcze cieszył, a nie frustrował.

  1. Bieg Rzeźnika (jeszcze nie odwołany) – mój debiut w Ultra
  2. Z Bieszczad w Alpy. Jak dzięki Rzeźnikowi na UTMB się dostałem
  3. Bieganie ultra, poradnik dla kanapowców


Brak zgody na Bieg Rzeźnika – dodatkowe informacje:

Moje kalendarium i podsumowanie afery
Wniosek Bieszczadzkiego Parku Narodowego o braku zgody na bieg
Opinia Rady Naukowej PN uzasadniająca wniosek
Odwołanie Fundacji Bieg Rzeźnika
Odpowiedź Ministerstwa Środowiska