Minimalistyczny but o podeszwie równie subtelnej, co opona traktora? Takim pierwszym wrażaniem przywitały mnie trailówki Skechersa. Oto recenzja GOBionic, wraz z cięciem podeszwy tych butów.
[Publikowane na blogu treści są prywatnymi opiniami autora. Jeżeli chcecie je stosować, robicie to na własną odpowiedzialność. Wpis z cyklu biegacz ma buty]
Skechers GOBionic Trail – słowo od producenta i sprzedawców
GOBionic Trail, to:
- Rozwiązanie Mstrike promuje naturalną technikę biegu
- Częściowo wodoodporna siateczka Skechers GOdri o ograniczonym wchłanianiu wody
- Antybakteryjne wykończenie OrthoLite®
- Chroniąca stopę płytka Lightweight Rock Diffusion Plate
- Wyjmowalne wkładki, po wyjęciu drop zredukowany do 0 mm
Na marginesie” WOW! Też chyba zacznę takie recenzje robić. Oglądalibyście?
Skechers GOBionic Trail – test i recenzja
Pierwotną wersję recenzji butów opublikowałem na PolskaBiega, tutaj podsumuję ją w kilku punktach:
Pierwsze wrażenie – OK!
- Lekkie: waga 242g (rozmiar 46)
- Dobra elastyczność poprzeczna i miękki zapiętek
- Staranne wykończenie pozwalające na bieganie boso
- Doskonałe trzymanie stopy
- Wzornictwo (pomarańczowy i czarny to moje ulubione kolory)
Testy butów w terenie
- Dobra trakcja, na asfalcie mało komfortowo ze względu na agresywny bieżnik
- 14 mm podeszwy (dla mnie dużo) ogranicza propriocepcję i kontrolę pracy stopy
- Mało miejsca dla szerokiej stopy w środkowej części buta
Opublikowaną na łamach Polska Biega recenzję kończyłem silną rekomendacją butów, jako modelu który podczas biegów w trudnym terenie łączy minimalizm z wygodą. Niestety po niespełna 100 kilometrach przebiegu muszę zmodyfikować swoją rekomendację. Zobaczcie:
Bez żartów! Nawet jeżeli to kwestia mojej nadstandardowo szerokiej stopy, to coś takiego jest niedopuszczalne. Nie wiem czy to tylko moja partia (oba buty), czy wada konstrukcyjna całej serii – w każdym razie wkurzyłem się i chwyciłem za nóż, a co – musi być kara!
Recenzja GOBionic trail – co jest w podeszwie buta
Efekt cięcia nie był zaskakujący (minimalizm, to minimalizm). W bucie było… NIC. Czy ciąłem wzdłuż, czy wszerz, nóż szedł tylko przez gumę i holewkę.
Z ciekawostek zanotowałem zapiętek wypchany gąbką oraz dodatkową wkładkę przyszytą do podeszwy i izolującą stopę od gumy. Co interesujące – nie udało mi się trafić na Lightweight Rock Diffusion Plate. Prawdopodobnie nie zajmuje całej szerokości buta, bo cięcie po osi wzdłużnej nie odkryło tego elementu. Tutaj przyznam się, że zanim przeczytałem, iż te ustrojstwo powinno w bucie występować, to wywaliłem truchło GOBioniców na śmietnik. Zatem to, czy i jak wygląda LRDP, pozostanie póki co jedną z tajemnic nękających ludzkość.
Kolejnym sekretem pozostanie odpowiedź na pytanie, jak producent liczy spadek pięta – palce, jeżeli w specyfikacji podaje 0 milimetrów, a mi wychodzi 4 (bez wkładki):
recenzja GOBIONIC trail – ocena końcowa
Kłopot mam z notą ostateczną, gdyż moje SGbT to mocno nierówna konstrukcja – po pierwszym zauroczeniu nastałą szarzyzna prozy życia i magia prysnęła. Zakładając, że Wasz egzemplarz by się nie rozsypał, jak mój – zaryzykowałbym:
Skechers GOBionic Trail – 7/10
– jeżeli zaś miałoby się Wam przytrafić to samo, co mi – to od modelu należy trzymać się z daleka, co pewnie nie będzie trudne, gdyż jak właśnie sprawdziłem Skechers w serii GOBionic obecnie sprzedaje wyłącznie… klapki.
Skechers GOBionic Trail / technikalia
Model: Skechers GObionic Trail
Waga: 242g (rozmiar 46 / 30.5cm)
Spadek (drop): 4mm z wkładką. 0 mm bez wkładki
Amortyzacja: Brak, podeszwa 14 mm
Cena: 200 – 300 zł
ps. Podczas przygotowywania materiału do recenzji miałem przyjemność po raz pierwszy pracować w teamie. Z dumą przedstawiam Wam moją prawą rękę ds. destrukcji butów. Oto Iga: