O bieganiu inaczej: sprzęt, jedzenie i fizjologia. Treningi, zawody masowe i biegi ultra. Ciekawe porady, szczere felietony i bezkompromisowe recenzje. Tutaj nie znajdziesz tekstów na zamówienie

Tag: 100K

Ultrajanosik Legenda 100K

Ultrajanosik Legenda +100K

Ultrajanosik Legenda – najdłuższy dystans zawodów festiwalu biegów ultra w Niedzicy. Sprawdziłem, czy jestem już na tyle duży, by sobie poradzić ze 100K tej ultra wymagającej zabawy

GWiNT Ultra Cross 2017

O jasny GWiNT!

STUK. TRZASK – rozbijam o glacę kolejne jajko na twardo. Obrać jajko w biegu żaden problem, gorzej idzie z przełykaniem. Strasznie zapycha. Sięgam za pazuchę i wyciągam pomidorowy żel squeezy. Będzie jajeczko z keczupem. Wyciskam tubkę i łykam. Oaaarrghh, ależ ohyda! To był bardzo głupi pomysł. Może i najgłupszy od 96 godzin…

Ultra porady - debiut w ultra

Ultra porady dla opornych i upartych

Planujesz debiut w ultra? Chcesz się mordować godzinami po bezdrożach? Nie rekomenduję. Nie zniechęcam. Nie ostrzegam. Twoja sprawa. Niemniej napiszę Ci, co się u mnie sprawdziło – może, te ultra porady pomogą Ci ogarnąć własny debiut lepiej, niż zrobiłem to ja ze swoim. Co akurat nie jest znowu jakimś tam wielkim wyzwaniem…

Hal Koerner - biegi ultra - przewodnik

Hal Koerner – biegi ultra – przewodnik

Powiedzmy to wprost: biegi ultra stały się modne. Podczas, gdy ukończenie (nie przebiegnięcie, a ukończenie właśnie) maratonu przestało być czymś wyjątkowym, zmierzenie się z kilkudziesięcioma kilometrami górskiej trasy nadal robi duże wrażenie. Nic więc dziwnego, że w zawodach ultra coraz częściej możemy spotkać amatorów. Czasami są dobrze przygotowani, czasami nie wiedzą na co się porywają. A przecież mogli zajrzeć do książki Koerner’a.

KBL110 - w drodze na start

KBL110, cz. 1: Dzień gorącego lata – 100K przez piekarnik

DFBG KBL110, czyli jak spontanicznie wystartowałem w ultra na 110 kilometrów, podczas gdy od miesiąca nie biegałem więcej niż 10K za jednym razem… i co z tego wyniknęło.

KBL110

KBL110, cz. 2: Dzień gorącego lata – 100K przez piekarnik

… pół litra wody, 200 ml coli i garść żelków. Do punktu regeneracyjnego jeszcze sześć kilometrów. Dobiegnę? Dojdę? Ostatnie trzy kilometry robiłem godzinę… wychodzę spomiędzy drzew i robi się jeszcze cieplej. 40C? Zaciskam usta suche niczym papier. Kolejne podejście.

O autorze | Napisz do mnie | Polityka Prywatności