Po co oni tyle biegają, że znowu blokują miasto? Po co mam biegać, kiedy chce mi się spać? Po co wy startujecie, skoro nie umiecie przebiec godziny w 60 minut? Po co? Na co? Za co? I dlaczego?
Tag: biegactwo

Bieganie to zło. To korki i paraliż Warszawy, tudzież okolicznych wiosek. To ludzie, którzy zamiast spędzać niedzielę z Bogiem i telewizorem, oddają się kultowi fizyczności. To biegacze. ZNOWU!

Czy start w miejskim maratonie może być groźny dla zdrowia? Oczywiście, ale nie tak bardzo, jak niespodziewane problemy z sercem w bezpośrednim otoczeniu trasy zawodów

Uwaga! Bieganie wywołuje nieodwracalne zmiany w Twoim mózgu. I nie chodzi o to, że łepetynę zalewa fala endorfin, czy że się lepiej dotlenia. Tu sprawa jest dużo poważniejsza, a zmiana trwała. Mianowicie…

Czy bieganie jest związane z naszymi preferencjami politycznymi? Niby nie powinno, ale wypowiedzi polityków i komentarze pod tekstami o bieganiu, pokazują, że coś może w tym być. Postanowiłem się zabawić i to sprawdzić…

Na pierwszy rzut oka historia jest banalna. Odwołanie Biegu Rzeźnika (a konkretnie brak zgody na jego trasę) następuje po tym, jak wicedyrektor Bieszczadzkiego Parku Narodowego zgłasza taki wniosek, a wiceminister Środowiska tenże wniosek podtrzymuje. Proste? Tylko z pozoru. Ponieważ, kiedy wejdziemy w sprawę głębiej staje się ona dużo mniej oczywista…

O spustoszeniach, jakie czyni kult biegactwa, pisano nie raz i nie dwa. Ale mało kto pochylił się nad tematem duchowego i religijnego zagrożenia, ku któremu biegną stada ogłupiałych lemingów, co nie wiedzą co, po co i dlaczego praktykują.